piątek, 30 maja 2014

siedzę i myślę ;-)

Tak sobie siedząc pomyślałam, a wręcz zatęskniłam :-), żeby coś napisać.
Tyle się  wokół dzieje, a ja tu milcze ;-)
Może dlatego, że jeszcze ozorkiem mielę i że w większość
A poza tym ja to lubię tak w oczka patrzeć jak rozmawiam. Obserwować reakcję, jak me mądrości wygłaszam:-D Ja to lubię się posprzeczać, dopuszczam sytuację, że nie wszyscy są tak mądrzy jak ja ;-) trafiać się mogą mądrzejsi (nie kojarzę, żebym takową istotę spotkała;-) Mowa tu o mądrości, a nie o wykształceniu, bo to jedno z drugim czasem ma niewiele wspólnego.
No bo na ten przykład, dla przykładu: zmarło się Jaruzelskiemu i jak my się zachowujemy? Tam go nie chować, tu go pochować, ten se pokrzyczy, tamten se coś napisze. Ludzie, heloł, wobec śmierci każdy jest równy, tak samo gnić będzie nasza marna powłoka cielesna. A nigdy nie wiadomo, co się jeszcze wydarzy w waszym/naszym życiu i jak nas historia osądzi, i jaka kolejna władza będzie u steru, nie wiemy kto nas będzie osądzał.

Wqrzają mnie pewne sytuacje, ale skoro nie mam wpływu na działanie innych ludzi, nie odpowiadam za ich poczynania i myśli, to co mnie to. Każden niech se żyje jak chce, tak żeby jemu było dobrze.
Lesbijki, geje: nie mam nic do nich, póki się do mego męża nie będą dobierać, a zresztą jaka to różnica jak by się hetero baba dobierała-dla mnie żadna, zadrapię i ofukam po prostu ;-)
No chyba, on sam by chciał tak jakoś coś inaczej, kocham go , uszanuję, bo chcem żeby był szczęśliwy, ot po prostu. No ale z kim jak, nie ze mną, będzie Mu tak dobrze :-D :-D :-D

Jest jeszcze kilka, no dobra, wiele innych tego typu, zajawek ;-) Wody ;-) (w wisle by zabrakło;-) a ja bym  gadała i gadała ;-)

Dla przykładu, na ten przykład po raz kolejny doszło do mnie, że żyjemy w czarnej dupie, czyt, w mieście łodzi. Leczyć się tu to strach (albo wytną nie ot co trzeba, albo nie ma komu zrobić podstawowego usg) a i doszłam do wniosku, że z osobami po ropniach w mózgu (innymi przypadłościami;-) to szanowne uckie grono lekarskie, miało styczność co najwyżej w kostnicy.
Dlatego leczę się w Warszawie i tam też prawdopodobnie za 2 tygodnie nastąpi kres żywota mych migdałków. 
Mechaników samochodowych też tu brak, na pęczki jest za to wymieniaczy części ;-(
Nie będę się tu rozpisywać, jak to "znajomi" "mechanicy" chcieliby na nas zarobić....
Ale bym tu zgrzeszyła, nie wspominając o pasjonatach co potrafią czasem coś z pasją naprawić, ale on już z poza Łodzi.Chylę czoła.

Skoro już temat auto-moto poruszam, to mamy już nasze autko :-) ale niezmiennie nie mamy co do nie go wlać ;-)

Przykro mi jest jak siostra przechodzi na drugą stronę ulicy, żeby z bratem się niby nie zobaczyć, ot rodzina p........a, no że Polska rodzina. A tam...........
U mnie co w sercu to i na widelcu, co mam to w oczy powiem i nie rozumiem czemu prawdy się boją.

Pomimo tego wszystkiego niezmiennie jestem szczęśliwa,spełniona no i moja zwykła "śpiewka", a że zdrowotnie coraz to gorzej, ot nie można mieć w życiu wszystkiego :-D


A na koniec tak radośnie, migawka ze spacerku ;-)
Przecież powtarzam Wam ciągle, że u mnie sielsko, wiejsko, anielsko........





Brak komentarzy :