Siemanko.
Dni mijają, a czas płynie.
Rehabilitacja, rehabilitacja i ćwiczenia, i znów rehabilitacja.
Nieustająco: pamiętajcie o mnie.
Siemanko.
Dni mijają, a czas płynie.
Rehabilitacja, rehabilitacja i ćwiczenia, i znów rehabilitacja.
Nieustająco: pamiętajcie o mnie.
Cześć, heloł 😁
Jestem, żyję, jak długo nie wie nikt ...
Moi drodzy, rehabilitacja trwa, nie poddaję się. Słucham się grzecznie uczonych i mądrzejszych istot. Często mówiących, że na dzisiaj dość. No bo ja, jak to ja, chciałabym już natychmiast, tu i teraz. No nie da się tak.
W oczętach mych jest coraz lepiej, ale woolno to idzie. Książkowo posterydowo. No ale ku lepszemu idzie. Aczkolwiek nie chcielibyście zaparkować samochodu swojego koło mojego 🤣
Nie, nie. Nie prowadzę auta (odnośnie moralności nie zapraszam do dyskusji).
Nie czytam, raczej tv nie oglądam.
Słuchanie audiobooków to nie dla mnie bajka. Chyba, że polecieć coś wciągającego, krwawego (Biblię czytałam ;-)
Kontynuując sprawy rehabilitacyjne: typowe S_M. Po czym się poznaje dobrego rehabilitanta ? W skrócie po głębokich pokładach sadyzmu, a po czym poznać oddanego sprawie pacjenta ? Po głębokim zamiłowaniu do masochizmu.
Tutaj współpraca jest na 121 %
Tak nieprzerwanie trwać będzie do 13 kwietnia br.
Naprawiają mnie tutaj.
Cieszę się,jak nigdy.
Odkrywam mięśnie istniejące w mym ciele, znane jedynie z atlasu anatomicznego.
Jak zawsze w tym czasie załączam prośbę. Jeśli chcecie, jeśli możecie - POMÓZCIE !
Heloł,
Dalej mi się w oczkach miksuje.
A tak poza tym mam same dobre wieści.
Sterydy zadziałały,w sensie że robi się lepiej,tyle że bardzo wolno. No a to bym chciała tak szast prast,no ale chcieć, a móc......
Zmieniłam miejscówkę trochę na lewo w bok i jestem na Majdanie na rehabilitacji. Trochę tu zostaję, mam co robič, a oni że mną 😉
Potem trzeba zlikwidować mój ogródek skalny (złogi w worku), a później to już tylko do pracy.
Jak mnie tu przyjmowali to o imię matki i ojca się spytali, w sensie prostszej identyfikacji. Joanna córka Ryszarda i Jadwigi w papierach brzmi lepiej, od razu wiadomo o którą Aśkę chodzi..
Maksymalnie poświęcam się sobie.
Czytać nie mogę, to pisanie odchoruję,za kierownicę nie wsiądę. Najważniejsze, że mówić mogę, no i słuchać też.
A propos, jakiego audiobook'a polecacie?
Jakiś wciągający mroczny thriller !
No, a że wszystko to nie w ten czas to proszę pamiętajcie nie tylko o ogrodach. Wrzućcie po jednym, tak na zaś.
Przekaż mi 1% podatku:
KRS 0000050135 inf. Uzupełniająca YOANA
A tak na teraz, postaw Asi piwko.
Każde 5 zela się liczyć będzie.
Dobrowolne wpłaty na nr konta Stowarzyszenia
Nazwa OPP –Dolnośląska Fundacja Rozwoju Zdrowia
45 1240 1994 1111 0000 2495 6839 tytułem: YOANA
PS przyjadę latem ze swoim piffkiem,jeśli tylko będziecie chcieć.
Dziękuję za ❤️
PS#2 skończyłam obmyślać scenariusz mojego pożegnania, u mnie nie będzie że po dupa nie wierci. Scenariusz opisany szczegółowo zostawię, Laura zrobi co należy, wiedzieć będzie, że inaczej nie przejdę.....
Bajo3