środa, 27 czerwca 2018

My, wina, szampan, gwiazdy, bogactwo

Omnis cellula e cellula 



Jestem zajebiście bogata, wow, niesamowicie !!!!!!!

Nawet nie wiedziałam, jak bardzo.


Właśnie dotarła do mnie nieziemska prawda. 

JESTEM OBRZYDLIWIE BOGATA.

Z niezmierną ochotą podzieliłabym się ze wszystkimi, ale nie wiem czy się tak da !!!!

Moje bogactwo  wewnętrzne jest moje.

Jeśli chcecie powiem (pod) Wam jakie jest clou egzystencji (życia)

"Niektóre nieskończoności są większe od innych" - ja mam swoje w danej chwili te największe, zapewne kolejne będą większe, czasem mniejsze (nie tak się nie da) mogą być tylko te większe.....

To tak jak z narodzinami i śmiercią - rodzimy się po to by  umrzeć, z każdym oddechem coraz bliżej mamy,  ale jesteśmy coraz bogatsi.

Są rzeczy ważne i ważniejsze !!!!

Co po mnie zostanie??? ( kilka pozwów, postępowanie z oskarżenia prywatnego??)

Kto będzie pamiętał??? 


Żyję (jestem) tu i teraz. 

Wszystko zechlam co mi życie daje  (co tylko udźwignę)




Kocham i jestem kochana, jestem spełniona, jestem szczęśliwa, jestem szczęściarą, jestem bogata!!!!!!!!

A WY????





Ps dziękuję Laurce za wspaniały seans Johna Green'a "Gwiazd naszych wina"  - Cię .......

Ps#2 kiedyś myślałam, że na starość  napiszę  książkę, jakiś thriller medyczny, ale sobie właśnie uświadomiłam, że byłaby to biografia ....


poniedziałek, 11 czerwca 2018

Jeżyki

Cześć moje morduchny kochane.

Jestem, żyję (jeszcze). Nie wiem jak długo, jeszcze - jak każdy z nas wszak tego nie wie, raczej nikt nie planuje. Choć przyznać się muszę, że w zwiazku z moją sytuacją, jak pisałam dwa wpisy wstecz, rózne mysli pełzają po głowie. Ot życie.
Tak się odzywam, co by poinformować.
Zachęcam do żywego kontaktu ze mną.
No co?? real mnie wciąga coraz bardziej. Te jego smutki, radości i żale. Ot po prostu życie. 
Wszystko możecie wyczytać u mnie na blogu, na tym i tym poprzednim.
Ja nie krowa, poglądów nie zmieniam. Siebie też nie zamierzam ;-)
Wciąż jestem za równouprawnienieniem, antykoncepcją, aborcją, eutanazją-ogólnie chodzi o wolny wybór. 
SM wciąż jest nieuleczlne, zupełnie jak głupota, choć podobno można mieć na nią immunitet, wtedy nie płacą za myślenie ;-) (zasłyszane dziś w markecie)


No generalnie jak się odezwiecie pójdziemy (ja pojadę :-P, na piwo. A co tam żyje się raz i gnije się raz, choć nie każdy ;-)

Dla wszystkich, którzy lubią fotografię i zabawię z nią, a przy tym smacznie zjeść zapraszam :-)
Dziękuję Magdo <3 :-D


No to misiaczki bajo Wam
Do następnego (chyba)