piątek, 23 kwietnia 2021

Ostatnim

 Elo Melo Trzy Dwa Zero  CZEŚĆ

Zderzenie żywota w jednostce leczenia zamkniętego, nie było łatwe wcale.

Jednakowoż udało mnie się przetrwać ponad tydzień w tej normalniejszej rzeczywistości.

Wessała mnie  ta realność. Aśka wróciła :-)

Pokazali mi, nauczyli jak sobie mogę radzić z moimi ułomnościami, przynajmniej z tymi, z którymi można sobie poradzić. Tak więc jako pilna uczennica wzięłam się za siebie i z kilkoma aspektami mych dolegliwości radzę sobie. Na tenże przykład wyeliminowałam niemalże całkowicie ból barku id od niemalże dwóch miesięcy nie biorę żadnych leków przeciwbólowych na kręgosłup.

Trafiłam na tym Majdanie na fizjoterapeutów potrafiących słuchać i wyciągać wnioski z ułomności. Efekty się uwidoczniły, a to cieszy najbardziej, dlatego też taki  nieustający zapał z mej strony.

Halo, halo, Shakiry na stole nie odtańczę, na setkę nie pobiegnę, ale lżej mnie się kuśtyka.

Zakupiła sobie Asia pomocne sprzęty do ćwiczeń oraz konieczne suplementa i dalej heja byka za rogi i do przodu. A te zakupy to dzięki Wam moi mili. Z podarowanego mej osobie 1% :-D

Stąd też ostatnim rzutem na taśmę. Jeśli  wciąż się jeszcze nie rozliczyliście z Fiskusem (wszak na tym świecie pewne są podatki i śmierć;-) ponawiam prośbę o przekazanie 1% z podatku za zeszły rok na moje leczenie. 

W sensie, dawno temu porzuciłam nadzieję, na jakieś spektakularne efekty, ale przynajmniej możecie poprawić komfort mojego żywota.




Jak zawsze wdzięczna Asieńka.



Brak komentarzy :