Koksik w żyłę i jechali ;-)
No jestem, jestem (no że w tym szpitalu :-D druga dawka soku zeszła. Wszyscy wspólnie odetchnęli, że ten syf wciąż na mnie działa. Śpi mi się dobrze, tak od 3 do 7 nad ranem (no mówiłam, że działa ten steryd) Spoko luzik jest, miejscówka jak zwykle, extrabomba, niemal jaku mamy. Mam co cczytać, co oglądać, jeść pod nos podadzą, wszystko na dzwonek, żyć nie umierać (ano tak zapomniałam-tam mnie nie chcą, boją się cy co, cy jak???
Bajo bajo, baj baj......
2 komentarze :
Z Wami jak zawsze płyną życzenia dużo zdrowia :-)
:-D :-D :-D Podziękowaccć, podziękować, również gorące pozdrowienia ssssślę z centralnej Polski
Prześlij komentarz