czwartek, 18 sierpnia 2016

Sznurek

Helołeczka :-D

Spodziewałam się, że znów będzie nieprzespana noc ;-)
ale jednak jak to w życiu (ono układa się według swoich/ichnich zamierzeń), tak więc jestem nader wyspana :-D :-D :-D

No, a że nic się nie dzieje, bez przyczyny, bo wszystko widać ma swój jakiś cel: 
mam trochę więcej czasu na przemyślenia.
Już w szkole średniej (wiem, wiem powtarzam się, co jest niezaprzeczalnym objawem mej starości :-) mówiono mi: "nie ważne kto z kim śpi, ważne, aby dzieci były zdrowe", a tatunio z mamunią tłumaczyli, że paluszków, między cudze drzwi się nie pcha, Z drugiej zaś strony, trzeba szybko aby nikt nie widział.
To dołączcie do tego moją wyrywność i wciąż do przodu (tak szybko jak się da, bo mogę nie zdążyć ;-) No i mamy efekt.
:-) :-D
Oj tam, oj tam, goi się jak na psie (suce? ;-)
Perfekcyjnie założone szwy (ponoć 2 metry nici poszło na moje 2 piękne paluszki :-D

Bo pierdolnięcie musi być, albo jak kto woli: będą  cycki będzie pompa.
No to już wiecie, że to poważna sprawa jest.
Ale spoko, luzik jest. 
Ja żyję (wciąż od niego chcę więcej, tym bardziej  chcę więcej)
Skoro mi palców nie uebao.
Wielkie mi aj waj, bez palca  (czy też nogi da się żyć) nie przesadzajcie.
AAA no bo pewnie się zastanawiacie jak piszę.
Jak zawsze, czema palcyma. Zminiła się zdeczka konfiguracya ułożenia tychże.
Jak się nie da, jak się da, kto jak nie ja 

Bo cieszem się, ża ja, a nie kto inny, bo ja sobię radę dam, i dobrze mię z tym :-)

Pamiętajcie, nie zabijajcie dziecka w sobie,
 to jest najpiękniejsze co posiadamy.

Ale filozofolicznie mnię wyszło, nie?????

Buziaki
Bajo

Ps. idę opatrunek zmienić








Brak komentarzy :