Superaśnie jest, nie zawaham się użyć określenia, wprost bosko
:-D :-D :-D
Własnie wróciłam, z mą latoroślą do domku po zakupach. Czasem trzeba części pododzieży zakupić. Oj no trza, trza. Widać to rodzinne u nas z tą głową do góry i piersią do przodu..... ;-)
A ja najpierw, jak ona jeszcze w szkole była, poszłam sama za swoimi bzdetami, czekając byłam w parku i połaziłam sobie, i na ławeczce posiedziałam i znowu połaziłam :-)
Fakt, że zapewne widok uroczy przedstawiam.
Ledwie kuśtyka, ale mordka od ucha do ucha się jarzy :-)
Bo życie jest piękne :-D
No niech tak dalej praży, niech praży :-D
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz