środa, 19 listopada 2014

Zagwozdka i dylemat

Cześć i czołem, wszystkim Wam :-D

Słuchajcie mam dylemat, poważny mam, dylemat.

Powinność podpowiada mi, że powinnam (a nawet i chcem) coś napisać, ale !!!!!
wołają mnie na Czachcice ;-) czy jak kto woli do Czachcic.
Elka ;-) się tam strasznie ciska i miota, i niecierpliwi.
EEEEE, a co mi tam, zmykam na Czachcice.

Będziecie jak wrócę? prawda???

A o czym to ja miałam, to ja Wam tak krótko,króciuteńko:
zostawcie Wy te dupe w spokoju. Ciągle słyszę dupa, dupa, dupa i do dupy
(generalnie jak tam wolę cycki, bo jak bedę cycki, będzie i pompa ;-)
A ta biedna zadnia część naszego ciała, naprawdę ma ciężko.
Cały świat na niej się opiera, a to zaiste ciężar jest ogromny.
Nawet to, że wspomniana już dupa, leży na forsie i mamonie, nie za wiele zmienia........ ;-) (z jakiejkolwiek strony byście do tego podchodzili, to i tak wychodzi, że świat opiera się na dupie, a dupa leży na pieniądzach :-D

Czymajcie się

Brak komentarzy :