CZEŚĆ
Po pierwsze primo: nie uschła (rączuchna)
Po drugie primo: zdjęli szwy (jak już świeżo narośniętą skórkę rozcięli) - zarosły. Żeby teraz nikt nie dziwił się, jak o się mawiam, żem suka z charakterem. Jak na psie się zgoiło. Doktor też zadziwon była ;-)
Po kolejne primo: mega chcicę mam. Na chochelki/ zimne nóżki. Na stare lata nauczyłam się z octem jeść.
Galareta i seta z octem :-D
Generalnie życie piękne jest :-D
Antybiotyku już od poniedziałku nie bierę, dupnie jest, ale jest szansa na lepiej. Tak se przynajmniej myślem. Póki co urwy jedne, dziwki knocone, w ogóle nie chcą mnie słuchać (no że kończyny seksowne me dolne, górne też jak chcą się zachowują.
Taki lajf........
No i co z tego wszystkiego??? Pięknie jest........
Pogoda superior.
Może gdzieś by na weekendziorek skoczyć????
Pomyślim. Oddalam się planować psoty i inne takie ;-)
Chyba, że coś mi polecacie????
JB
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz