sobota, 21 listopada 2015

Dziwne przypadki w hołmtoalet .....

Brywiećer

Miałam dziś już nie pisać, ale pewnie by wyszło jak zwykle i jutro bym nie napisała tego co dziś chcem;-) o ile wogle ;-) bym skreśliła.

Dziś bardzom dumnom ;-) jest z mego ojczystego miasta.
 Tylko nie mówcie, że nie wiecie
 (aaaaa,  wiem udajecie :P ;-) ,że nie wiecie ;-)
Nie powiem Wam bo znowu będą krzyczeć, że nie pytają się co robię, tylko gdzie mieszkam = złodzij jestem ;-) ;-)

Tak na poważnie, jak zawsze ;-) na dworcu kolejowym
 (potrzebę osobistą oddać mi się bardzo zachciało, jak na menela przystało;-) ;-).
Przypomniał mi mój ślubny ostatni ( nie, nie ostatni, ino najukochańszy poślubion, że płatne wc. W panikę wpadłam, bom żadnej żywej gotówki nie posiadałam (Un zrysztą tyż nie;-) .
Zajrzałam do pierwszego baru od lewej ,
 tam tylko dla gości płatna za jedyne 1 zela.
 W drugim lokalu, od progu wołam, czy z toalety skorzystać bym mogła????
 Pani, odpowiedź zwięzłą kształtuje, że za przybytek opłaty w kwocie 2 zł oczekuje,
 na ostatnim wydechu pytam  słodko, czy opłatę kartą mogę wnieść  moje złotko?
 Pani rzecze: owszem , ja na to moje zbawienie, ale po oddaniu uiszczę, bo teraz nie wydołam, bo (jak menel;-)  siem zejszczem 
W te pędy pokój rozkoszy ujrzeć chciałam. W dół bez zabezpieczeń na piętach zjechać musiałam. UFFFFF
Się znów udało. W całości suchutka, do góry nazad wspiąć się zostało.
 Rzeczę tej miłej przy barze,
 że jak na Giewont podeście tu macie,
 ona mi w sukurs nieśmiało zaśpiewała, że  aż tak stromo to nie myślała.
 Każden swój Giewont ma ukochani,
 nie dla każdego Giewont  stoi na skraju toaletnej ochłani.
Miła być chciała wspomniana Pani, się spytała, czy mam problem z biodrami?
 Zgodnie, wedle prawdy szczerej, rzekłam, że ino  z mózgiem raczej :-D
Minę Pani  bezcenną ujrzawszy,
 z ulgą wpłaty 2 złotych zbliżeniowo dokonawszy,
  z kraju mych przodków dumna ogromnie,
 wróciłam do auta wielce przytomnie.

Takie to oto miałam przygody  zwyczajne, co to cieszyły mnie nadzwyczajnie :-D :-D



Brak komentarzy :